Piatek, Sobota ...

Hmmmmm ... wczorajszy dzien spedzilam bardzo milutko. Nie poszlam do szkoly (no bo po co) nie mialam ochoty jakos na sile sie usmiechac i udawac ze to jakis wazny dzien w roku ... Potem se pojechalam do Gda, przyznam ze bylo fajnie ... Potem spotkalam sie z Andreaskiem i bylo cudofffnie :) ->Pozdro dla Ciebie kofanie ... Kofam milutkie rozmowy z NORMALNA osoba (a nie wiele takich osob zostalo na swiecie) ...

Dzisiaj rano przezylam horror ... dowiedzialam sie ze moj znajomy probowal sie zabic tak jakos wieczorem i ze wyladowal na Srebrzysku, odwiedzilam go, przed chwilka wrocilam ... To co widzialam bylo straszne (znaczy moj znajomy jest normalny) Ci  ludzie ich wzrok ... zachowywali sie tak podejrzanie spokojnie ... Byli w innym swiecie, ich mysli gdzies odplynely, a wzrok byl martwy ...  POTWORNE ... oni stracili sens swojego zycia i nie wiedza gdzie zmiezaja ...

Pozdro dla ludzi ktorym jeszcze nie padlo na glowe :))))))